Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2022

Wódka we mgle. Jedna noc w czterech odsłonach

Obraz
Fragmentem mojej powieści "Więzienny Blues"... Był wtedy jeszcze przytomny. W pewnej chwili zachciało mu się lać i skręcił automatycznie w kierunku najbliższego drzewa. Gdy z ulgą rozpinał rozporek usłyszał teatralny szept: uważaj psy! Autor: Alex Kłoś Spotkali się w piątek. Późnym latem w na Czerniakowie. On plus czterech kolegów. Na rozgrzewkę zrobili bronksy, a potem przeszli do konkretów i poleciało cztery razy 0,75 l. Dali tak w czajnik, że wszystkim zerwał się film. On totalnie nakotłowany dotarł na autopilocie do domu i padł z impetem obok łóżka. Niewycelował. Następnego dnia była sobota. Obudził się na glebie z masakrycznym kacem. Wdrapał się na łóżko gdzie zaległ totalnie, bo gdy tylko usiłował wstać, to od razu straszliwie chciało mu się rzygać. Rzygał zresztą oczywiście, wystrzeliwując co jakiś czas z siebie niczym wieloryb fontanny kolorowego i śmierdzącego bełtu. Płyn lądował na środku pokoju. Nie sprzątał. Nie miał siły. Potem... Przed drugą zadzwonił jede