Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Najlepsza solówka Jana Borysewicza

Obraz
Opowiada Paweł Nowakowski... - Hej człowieku. Opowiedz mi o tym sławnym dymie w Parku. - To faktycznie była słynna akcja. To było tak, że Skandal gdzieś wyjechał i zostawił mi swojego volkswagena ogórka i kluczyki. - Dla wyjaśnienia, Skandal był ex wokalistą punk rockowego Dezertera. Jego ogórek był mocno wysłużony. - Dokładnie człowieku. A ten ogórek był mega zjechany, ale wciąż na chodzie. Została też jego dziewczyna Magda. - Z którą zacząłeś być, loco.  - Jo. Tak było. - To były hipisowskie klimaty. Miałeś długie włosy i chodziłeś w różowych dzwonach. - To były spodnie mojego ojca z lat 70. Miałem też jego koszulę, w paski z dużym kołnierzem. Były też setki okularów przeciwsłonecznych. - Bo handlowałeś okularami. - Dwie koleżanki siedziały na Rutkowskiego, bo tak się nazywała wtedy Chmielna i sprzedawały te okulary. Do tego miałem kowbojki, białe z brązowymi wzorami. Ale wtedy, gdy pojechaliśmy do Parku wyglądałem mniej odlotowo.  - Pojechaliście z Magdą do Parku tym ogórk

Przygoda w Tel Avivie

Obraz
- Jakiś czas temu pracowałem przy zdjęciach do reklamy w Izraelu. W Tel Avivie. - Czego to była reklama? - Jakiegoś piwa. To co było potem było ciekawsze. - Co się wydarzyło? - Po zdjęciach poszliśmy do klubu na imprezę. Poznałem tam dziewczynę. - Miejscową? - Tak. Zaprosiła mnie do siebie. - U! - Poszliśmy do jej mieszkania. Było miło i w końcu zasnęliśmy. - Dzień i noc pełne wrażeń. - To był początek. - Co się wydarzyło? - Obudził nas odgłos wybijanej szyby. - Co się stało? - Jej były facet włamał się do mieszkania. - Były? - Tak. Ale nie mógł się z tym pogodzić. Wiedział, że nie jest sama i wpadł w amok. Wybuchła awantura. - A ty, co zrobiłeś? - Zostałem w sypialni. Oni się awanturowali w pokoju obok. W końcu, po jakimś czasie wyszedł, a ona wróciła roztrzęsiona. Przepraszała mnie. Głupia sprawa z tego wyszła, ale w końcu po prostu znów położyliśmy się spać. - Happy end. - Słuchaj dalej. Rano zjedliśmy śniadanie i zamówiłem sobie taksówkę, żeby wrócić do hotelu. - W końcu. - Wyszedł