Uwaga leci winda!!!

Pracowałem kiedyś w Pałacu Kultury. Mało osób wie, że kilka razy zerwały się w nim windy. Takie dla pracowników. Miałem sześćdziesięciu dwu letnią koleżankę, która codziennie wchodziła i schodził do pracy po schodach. Na dwudzieste piąte piętro. Ta pani bała się jeździć windą? Powiedziała, że w Pałacu zrywają się windy i one nie będzie jeździć. Myślałem, że przesadza. I co się okazało? Że zerwała się winda, którą jechałem. Jakie to wrażenie? Nic szczególnie frapującego. To było już gdzieś blisko parteru. Jechało kilka osób i osoba obsługująca windę. Nie były huku ani wizgu. Winda zjechała szybko na sam dół i zadziałały rozporowe hamulce awaryjne. Kiedy otworzyły się drzwi podłoga była na wysokości piersi. Nie było jakiejś szczególnej ekscytacji, a raczej zaciekawienie. A opowieść o urwanej windzie stała się biurową ciekawostką. Windy zrywające się Pałacu Kultury to kolejna miejska legenda. W rzeczywistości prawdziwe urwanie się windy jest praktycznie niem...