Koli. Szemrany. 20 lat później

Kiedy 20 lat temu robiłem, z którymś z chłopaków z Koli telefoniczny wywiad, to na prawdę nie miałem wrażenia, że rozmawiam z przyszłością polskiego rocka alternatywnego. Miałem raczej pewność, że rozmawiam z kimś kto zaraz zniknie. Byłem nastawiony bardzo życzliwie, ujęło mnie, że kilku małolatów z Płocka nagrało materiał z dźwiękami i motywami z folkloru warszawskiego. Album nazywał się "Szemrany". Spotkaliśmy się po raz pierwszy przypadkiem w Słabym Studio. Jakiś rok wcześniej. Rozmawialiśmy w pokoju, w którym chyba kimali. Były jakieś ich osobiste rzeczy i liczne pudełka po pizzy. Nie wyglądali na hip hopowców. Zrobiłem w tamtym czasie pierwszy w prasie mainstreamowej wywiad z Molestą. Do miesięcznika "MAX". Molesta to były T-shirty, dżinsowe szorty i adidasy. Twardy uliczny styl. A Koli zabawne inteligenciaki w jakiś zwykłych dość ciuchach. Skorzy do rozmowy. No i właśnie wtedy pojawiła się nagle Orkiestra z Chmielnej. Zatrzymałem się od razu na tym wątku. P...