Nissan Titan Desert

Autor : Alex Kłoś (LOGO, 2010) Po 34-kilometrowym stromym podjeździe wyjeżdżam na równinę. Na asfalt i wprost pod czołowy wiatr.Robi się ciężko, zaczyna mnie boleć biodro. Przypominam sobie zdanie, że w wietrze jest Duch Święty. Mięknie mi rura i zbiera na płacz. Pojedziesz i napiszesz? Takie telefony stawiają wszystko na głowie. Tym razem zadzwonili z "Logo" z pytaniem: "Czy chcesz wystartować w rajdzie MTB w Maroku?". Na początku wiosny moja forma rowerowa jest cieniutka. Zimą nie pedałuję, "przesiadam się" na biegówki. Gdy w czwartek, 8 kwietnia, powiedziałem sakramentalne "tak", byłem po kilku dniach niewinnego jeżdżenia, głównie po mieście. Wklepałem w YouTube Nisssan Titan Desert i zobaczyłem kolarzy przemierzających pustynię, wjeżdżających w skaliste góry trudnymi technicznie, kamienistymi drogami. Nigdy nie jeździłem moim góralem po prawdziwych górach, a ter...