Przygoda w Tel Avivie






- Jakiś czas temu pracowałem przy zdjęciach do reklamy w Izraelu. W Tel Avivie.
- Czego to była reklama?
- Jakiegoś piwa. To co było potem było ciekawsze.
- Co się wydarzyło?
- Po zdjęciach poszliśmy do klubu na imprezę. Poznałem tam dziewczynę.
- Miejscową?
- Tak. Zaprosiła mnie do siebie.
- U!
- Poszliśmy do jej mieszkania. Było miło i w końcu zasnęliśmy.
- Dzień i noc pełne wrażeń.
- To był początek.
- Co się wydarzyło?
- Obudził nas odgłos wybijanej szyby.
- Co się stało?
- Jej były facet włamał się do mieszkania.
- Były?
- Tak. Ale nie mógł się z tym pogodzić. Wiedział, że nie jest sama i wpadł w amok. Wybuchła awantura.
- A ty, co zrobiłeś?
- Zostałem w sypialni. Oni się awanturowali w pokoju obok. W końcu, po jakimś czasie wyszedł, a ona wróciła roztrzęsiona. Przepraszała mnie. Głupia sprawa z tego wyszła, ale w końcu po prostu znów położyliśmy się spać.
- Happy end.
- Słuchaj dalej. Rano zjedliśmy śniadanie i zamówiłem sobie taksówkę, żeby wrócić do hotelu.
- W końcu.
- Wyszedłem z domu i wsiadłem do samochodu, który podjechał pod klatkę. I wiesz co się okazało?
- Co?
- To był ten koleś, który włamał się w nocy.
- Podjechał taksówką?
- Nie. Swoim autem.
- To dlaczego wsiadłeś? Przecież zamówiłeś taksówkę.
- Podjechał tak jak taksówka. Zrobiłem to odruchowo. Zaskoczył mnie.
- No i co?
- Ruszył i zaczął mnie gdzieś wieźć. To było porwanie, bo nie chciał mnie wypuścić.
- No co ty mówisz!
- Jeździł w kółko dookoła miasta. Nie zwalniał i nie mogłem wyskoczyć.
- Nie spróbowałeś go obezwładnić?
- Daj spokój. Jeszcze byśmy się rozwalili. Wytłumaczyłem mu, że nie wiedziałem, że ona jest mu bliska. Nie chciał słuchać i w kółko gadał. Po jakiejś godzinie zatrzymał się i mnie wypuścił. Na jakieś ulicy pod miastem. 
- I co?
- I nic. Odetchnąłem z ulgą. 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Opowieść o Pubie Moskwa

Narkomanka. Jaka historia ukryta jest w tej piosence?

Rozmowa z truckerką Aleksandrą Kun