Bartek Ostałowski: bohater kierownicy

Foto: Intercars Moja rozmowa z Bartkiem Ostałowskim. Wywiad zrealizowany dla magazynu "LOGO". W ciągu minionych 20 lat zrobiłem sporo wywiadów prasowych. Ten był dla mnie jednym z tych najważniejszych. Bartek ma 31 lat, a od jedenastu żyje bez rąk. Ma tytuł inżyniera, maluje, prowadzi firmę i wjeżdża autem w poślizgi z szybkością 200 km/H. Człowiek, który pokazuje, że można. Co czujesz, gdy driftujesz? Pierwsze słowo, które ciśnie się na usta to wolność. Czuję radość jaką czuje kierowca, który siada za kierownicą samochodu sportowego i radość z tego, że moje ograniczenia znikają. Moi mechanicy pomagają mi zapiąć pasy, zatrzaskują się drzwi, wyjeżdżam na tor i jestem jednym z kierowców. Nie ma znaczenia to, że nie mam rąk. Liczy się tylko to jak jeżdżę. Z jaką szybkością wchodzisz w poślizg? Maksymalnie nawet koło 200 km/h. Kierownicą operuję lewą stopą. Auto ma zablokowany tylny mechanizm różnicowy, dzięki temu łatwiej wchodzi w poślizg, al...