O czym są moje książki


Ludzie pytają się mnie czasem o to, o czym są moje książki? Niech za odpowiedź posłuży ta historia. Pewnego razu stary znajomy napisał do mnie, żebym wpadł i nagrał mu solówkę. Chodziło o płytę, którą właśnie nagrywał.  Zgodziłem się oczywiście, bo lubię takie sytuacje. W tamtych dniach byłem kompletnie bez hajsu. Miałem dziesięć złotych w portfelu i kilka na koncie. W sumie osiemnaście. Wachy też nie miałem, pojechałem więc na stację i zatankowałem za całość. I zostałem bez grosza.

Pojechałem do niego i zagrałem mu kilka solówek, z których był bardzo zadowolony. A potem poszliśmy do kuchni. On wyszedł do kibla, a ja zostałem przy stole. Na blacie był bałagan. Leżały całkiem różne rzeczy, a między nimi plik banknotów. Nie jakoś tam starannie ułożony, a po prostu pajda kasy. Dwusetki, setki, pięćdziesiątki, wszystko co chcesz. Jasne, że mogłem powiedzieć: Hej stary, jestem spłukany, pożycz dwie dychy na wachę. Mogłem, ale było mi głupio prosić. Nie lubię prosić ludzi o kasę. Mogłem też wziąć sobie z tej kupki jakiś drobny banknot. Ta kasa wyglądała tak jakby nawet nie wiedział ile tam jest. Tak jakby była to makulatura. I jak tak stałem nad tym hajsem, to zobaczyłem wszystko. Dokładnie. Tak jakbym stał na ulicy. A po drugiej stronie stałyby kurwy, złodzieje, oszuści i mordercy. Cała menażeria. Wołali do mnie:

No dawaj, Alex ! Nie świruj, należy ci się. Zagrałeś mu zajebiste solówki, a nie masz kasy na benzynę.  Za co pojedziesz jutro do pracy? Zrób to szybko, widziałeś nie raz jak robili to twoi koledzy, a on ma tyle kasy, że na sto procent się nie zorientuje. No już!

I oczywiście, że mogłem, ale wiedziałem, że jak to zrobię, to będę musiał przejść na drugą stronę ulicy. A na to  nie miałem kompletnie ochoty. I o tym są właśnie moje książki. O tym przechodzeniu na drugą stronę ulicy. Ale oczywiście nie tylko.    
 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Opowieść o Pubie Moskwa

Narkomanka. Jaka historia ukryta jest w tej piosence?

Rozmowa z truckerką Aleksandrą Kun