Posty

Smród

Obraz
  Śmierdzi Kiedy? Nieregularnie, ale coraz częściej. Czasami bardzo mocno. Przyjechali do mnie znajomi i spali latem przy zamkniętych oknach. Tak śmierdziało.  Jaki to smród?  Trudno określić jak, ale to przemysłowy smród. Jakby ktoś palił coś chemicznego z koksem. Od kiedy? Mieszkam tu od wielu lat. Kiedyś tak nie było, ale huta była kiedyś polska. Potem zmieniła właściciela i zaczął pojawiać się smród.   Próbowałeś coś z tym zrobić?  Rozmawiałem z burmistrzem, zna temat ale nie ma dowodów na uciążliwość huty. Byłem na zebraniu w hucie z jej dyrektorem. Powiedział, że nikt się nie skarży ,  a huta dba o mieszkańców. Nikt się nie skarży? Skarży się mnóstwo osób. Z hutą sąsiaduje tysiące mieszkań. Stworzyliśmy petycję. Ile się osób podpisało? Sto.  No to… Według prywatnych badań w powietrzu jest dużo szkodliwych substancji, przy hucie jest teren z hałdami z którego huta sprzedaje cynk - to trucizna, przetrząsają hałdy obok stoją domy, dowi...

MAANAM

Obraz
                  FOTO I TEKST: ALEX KŁOŚ Tekst, który za chwilę przeczytasz pochodzi z książki "Sztukmistrzowie". A konkretnie jej trzeciej części. Wydawnictwo to jest zbiorem  zdjęć i wywiadów z najwspanialszymi polskimi artystami i twórcami. Ten tekst, jak widać, to nie wywiad, bo i takie rzeczy można znaleźć w "Sztukmistrzach”, którzy są do nabycia w sklepach internetowych. Lata 80. i 90. były erą rocka. Okresem narodzin legend, które będą jaśnieć w polskiej pop kulturze po wsze czasy. Pojawiło się wtedy w rockowym peletonie kilka światowych kapel. Światowych czyli takich, które brzmiały i stworzyły piosenki na poziomie popularnych zespołów z Zachodu. Nie będę w tym miejscu wdawał w wyliczanki, bo muzyka należy do fanów, a każdy z nich ma własne zapatrywania i upodobania. We własnym więc imieniu mogę powiedzieć tylko, że moim ulubionym zespołem z tamtych lat jest Maanam. Jestem więcej niż pewny, że gdyby grali i tworzyli nie w Krako...

Formuła 1

Obraz
    „Formuła 1”.  Czy obejrzałem ten film z wypiekami na twarzy? Na pewno momentami tak. Jest rewelacyjny. Siedem lat temu zrobiłem wywiad z tą niesamowitą kobietą. Można go przeczytać na tym blogu. A dziś jestem w pracy i zajeżdża biały bus z napisem DrOponka. Mobilny warsztat wulkanizacyjny. Wysiada energiczny łysy facet z brodą i mega blondynka. Owszem, pomyślałem, że jest podobna do bohaterki wywiadu sprzed lat, ale to było by już tak od czapy, że to po prostu nie może być ona. Migiem naprawili  oponę  w aucie stojącym na ulicy.   Robota skończona. I pani w drelichu idzie do mnie. Myślę, jaką może mieć sprawę do ochroniarza? Zbliża się i bum. Przybijamy piąstki. To jest  Ola! Co za radość! Mówię, że kiedy byłem kurierem i przyjeżdżałem do biurowca koncernu farmaceutycznego, to w holu na ekranie leciała zapętlona reklama, zdaje się ketanolu, w której występowała. - Ja doszłam do formuły. Widziałeś „Formułę 1”? - pyta. Okazuje się, że dublowała ...

Lambretty 150 LD

Obraz
           Foto: Tadeusz Rolke    Pani Barbara, wieloletnia dziennikarka TVP...  To było jesienią 1958 roku. Chodziłyśmy z moją koleżanką ze Żmichowskiej do Świtezianki. To była kawiarnia przy Marszałkowskie. Nieopodal była redakcja „Stolicy”. W tej kawiarni poznałyśmy Tadeusza Rolke i Eustachego Kossakowskiego.  Nasza znajomość nie miała charakteru erotycznego. My miałyśmy po siedemnaście lat, a oni byli po trzydziestce. Jeździli na skuterach Lamberttach. Wtedy to była absolutna rzadkość. Tak jakby dziś ktoś miał Ferrari. Zaproponowali nam sesję do „Stolicy”. Zdjęcie z Pałacem Kultury powstało na rogu, na którym potem pojawił się hotel Forum. Była tam niezburzona kamienica, w której działa restauracja Kopciuszek.

Cztery historie z Kampos

Obraz
  Kampos to mała turystyczna mieścina na Samos - 42 kilometrowej greckiej wyspie położonej nieopodal tureckiego wybrzeża. Widać brzeg Turcji i trzeba pilnować, żeby telefon nie zalogował się do tureckiego operatora. Rachunek będzie słony. Górzyste Samos jest przepiękne i są na nim niezwykłe miejsca, takie jak choćby jaskinia, w której nauczał matematyk, filozof i muzyk Pitagoras. Albo liczące dwa i pół tysiąca lat pozostałości po największej w starożytnej Grecji świątyni Hery. Bogini niebios, płodności, macierzyństwa i małżeństwa zgodnie z mitologią urodziła się nad strumieniem, nad którym dwa i pół tysiąca lat temu zbudowano Herajon , czyli właśnie te malownicze ruiny. Świątynia była cztery razu większa niż ateński Akropol. Stoi na płaskim terenie, pośród pól i niewielkich zabudowań. Z tyłu jest półkole gór, z przodu morze. Działała potajemnie jeszcze w czasach chrześcijańskich. To przejmujące swoją aurą antyczne miejsce mocy. Tylko jeden z niezwykłych punktów na tej wyspie. Na Sa...

Ostatnie piętro na Stalowej

Obraz
  Hej Janek, podobno miałeś akcję na Stalowej? Hej człowieku, mówię ci, że naprawdę było ostro. Kiedy to było? Pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Wariackie czasy. Żebyś wiedział. Co wtedy porabiałeś? Byłem studentem. Siedziałem na Grafice w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pewnego dnia do mnie i do kolegi z roku, czyli Rafała, zgłosił się znajomy, który studiował na architekturze. Zapytał czy chcemy zarobić trochę kasy. Za co? Trzeba było zrobić inwentaryzację instalacji gazowej. Odkąd graficy znają się na gazownictwie? Jakaś firma miała zlecenie na remont instalacji. Chcieli przyoszczędzić. Chodziło o to, żeby przejść się po mieszkaniach pomierzyć pomieszczenia i zaznaczyć gdzie jest rura z gazem. Robota w sam raz dla grafików. Byliśmy tańsi od firmy z miasta no i dlatego. Gdzie to było na Stalowej? Kamienica tak już trochę dalej, przed Szwedzką. Jak was w to wprowadzili? Ten znajomy powiedział nam o co chodzi i po prostu poszliśmy o ósmej rano. W bramie stał...

Byłem na planie „Pianisty”

Obraz
Byłem na planie "Pianisty" Gazeta Wyborcza 13.07.2001 Autor: Alex Kłoś Zdjęcia do filmu "Pianista" według wspomnień Władysława Szpilmana rozpoczęły się zimą 2001 r. w wytwórni Babelsberg pod Berlinem. Po sześciu tygodniach ekipa przeniosła się do Warszawy. Zdjęcia zakończono 16 czerwca. Polski współproducent Heritage Film zapewnia, że "Pianista" ma wejść na ekrany jeszcze przed końcem tego roku. Światowa premiera prawdopodobnie odbędzie się w Warszawie. Jest czerwcowy dzień. Plac w podwarszawskim Rembertowie otoczony jest z trzech stron ceglanym murem. Scenografowie usuwają pędzelkami odbarwienia na dekoracji ze sztucznego tworzywa przedstawiającej Umschlagplatz, dbają, żeby wszystko wyglądało prawdziwie.  Podchodzę do zrekonstruowanego komisariatu przy Stawki 8 i z niedowierzaniem pukam w szarą ścianę. Pod murem leżą zakrwawione plastikowe zwłoki oraz statyści grający role rozstrzelanych. Jakaś starsza kobieta płacze na ich widok. Granie trupa to niez...